piątek, 26 lipca 2013

Jedzonko prosto z ogródka :)

Oj długo nic nie pisałam, ale to nie znaczy, że mnie tu nie było. Oglądałam wasze blogi, a mnie ogarnęło totalne lenistwo do pisania i nie tylko :) w robótkowaniu też marazm a może letnie lenistwo.
Ale obiadek przygotować trzeba, dziś zrobiłam  to co akurat urosło na ogródku a więc fasolka, cukinia i młoda cebulka dodałam trochę boczusia, (dla lepszego smaczku) wymieszałam, dodałam trochę keczupu i pieprzu. Zobaczcie co wyszło:



Wszystko zniknęło z patelni to znaczy, że smakowało:)

Na zdjęciach widać też nową serwetkę ale o tym będzie później.
Miłego popołudnia życzę, pozdrawiam.

3 komentarze:

  1. Ogródkowy obiad wygląda smakowicie! Chciałam zapytać na jakim drzewie rośnie boczek? :))) Pozdrawiam gorąco i dziękuję za odwiedziny:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hi,hi... fajnie by było uprawiać boczusia w ogródku :)

      Usuń