poniedziałek, 17 listopada 2014

Qillingowe sowy:)

Takie cudeńka kręci mój mąż:)



Pozdrawiam, miłego wieczoru

3 komentarze:

  1. Mąż ma talent . Bardzo ładne sówki ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. W takim razie męża trzeba powitać w klubie. Mój też lubi czasem z naszymi Córciami poquilingować. W zeszłym roku na Boże Narodzenie zrobił kilka gwiazdek. Pozdrawiam i prześliczne sówki!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. oj to mąż widzę "nasz" człowiek :) mój czasami siada do maszyny i pomaga mi przy łataniu dziur, w końcu syn krawcowej :) śliczne sówki

    OdpowiedzUsuń